Często w życiu trafiamy na takie sytuacje, gdy jest nam po prostu ciężko lub głupio komuś odmówić. Jednak jest coś o czym często zapominamy - „praktyka czyni mistrza”. Im częściej coś robimy, tym bardziej staje się to dla nas łatwe. Więc za każdym razem gdy wybieramy mówienie „nie”, utwierdzamy w sobie tę umiejętność i pielęgnujemy ją.
Asertywne odmawianie trzeba ćwiczyć
Gdy nie mamy zbudowanej w nas tej umiejętności – bo jest to umiejętność jak każda inna, która potrzebuje czasu i praktyki, czasami wydaje nam się, że zgodzić się jest dużo łatwiej. Wziąć wszystko „na klatę”. Jednak to powoduje, że potem czujemy się źle i cierpimy. Więc paradoksalnie nie chcemy nikogo krzywdzić i krzywdzimy się sami. Zapominamy o sobie i o swojej wartości. Problem stawiania granic w nas trwa i mamy trudności z asertywnością. A wynika on prostu z faktu, że nie mamy doświadczenia w tym, jak powiedzieć „NIE”, dlatego jest tak ciężko nam to zrobić.
Jak mówić „nie”? Oto przykładowy sposób:
Aby przestać być ofiarą manipulacji i wykonawcą czyiś zachcianek, za każdym razem:
- dajcie możliwość wypowiedzenia się do końca człowiekowi, który Was do czegoś namawia i próbuje przekonać. Dajcie mu możliwość zakończyć swój monolog
- Po prostu słuchajcie i nie odmawiajcie od razu.
Wtedy u was pojawi się więcej czasu by na chłodno ocenić sytuacje i się nad nią zastanowić. Pamiętajcie, że macie o możliwość o poproszenie o więcej czasu do namysłu, aby ze spokojem i w swoim czasie rozważyć to, co Wam proponuje. Każdy ma to prawo, a tak często o nim zapominamy.
A może to manipulacja?
Gdy ktoś nie daje Wam możliwości na przemyślenie sprawy i wymaga decyzji od razu, jest to znak, e bardzo prawdopodobnie macie do czynienia z manipulacją. Dlaczego? Bo nie mając czasu do namysłu przyjmiecie to, do czego się Was namawia i co będzie wygodne dla osoby manipulującej.
Dajcie sobie ten czas, bo macie go i nikt nie ma prawa wam go odebrać. Gdy jest wystarczająco czasu na przemyślanie i przenalizowanie sytuacji, pojawiają się konkretne powody, dlaczego chcecie bądź nie się czegoś podjąć. Powstają argumenty, dlaczego odmawiacie.
Bez tłumaczeń
Kiedy będziecie odmawiać, nie wdawajcie się w szczegóły. Nie tłumaczcie się. Wiem, że będzie taka chęć, bo czujecie dyskomfort. Pamiętajcie jednak, że ten dyskomfort jest tworzony syntetycznie waszym współrozmówcą, by wam było niekomfortowo i byście nie mieli możliwości odmowy. Mając tę świadomość jesteście w stanie po prostu, bez zbędnego tłumaczenia powiedzieć „dziękuję, ale muszę to przemyśleć”. Alternatywnie, możecie powiedzieć „w tym momencie nie ma takiej możliwości”.
Strach ma wielkie oczy
Gdy już to zrobicie, okaże się, że prawdopodobnie odmówienie nie było jednak aż takie straszne jak się wydawało. Nie bolało tak bardzo, a duma z siebie, satysfakcja i radość, że wybrało się siebie a nie kogoś jest znacznie większa. W Waszym życiu, decyzje powinny być Wasze, wynikająca z Waszych potrzeb, opartych na Waszym systemie wartości.
Masz problem z asertywnością? Profesjonalna hipnoterapia pomoże Ci w szybszym osiągnięciu celu! Zapraszamy na konsultację.